Doliną idziemy wzdłuż rzeki, która ma mnóstwo małych dopływów. Tuż przed przejściem przez rzekę nasza polsko-izraelska grupa dzieli się na dwie inne: damską i męską. Żenia jest w grupie damskiej ;-) Podział wynika ze sposobu pokonania rzeki, damska grupa znalazła przejście i przeszła na sucho, a grupa męska postanowiła skakać i oczywiście zaliczyła kąpiel. Taką z nurkowaniem :-)
To jednak nic. Wejście na przełęcz było naprawdę trudne. Grupa polska była pierwsza!
Za przełęczą. Jeszcze chwilę schodzimy a potem nareszcie spanie.
brawo grupa PL! wracacie do kraju na piechotę?
OdpowiedzUsuń