Jeziora Kolsay i jezioro Kajyngdy leżą u podnóży gór Küngej Ałatau (tuż przy granicy z
Kirgistanem), w linii prostej ok. 110 km od Ałmaty, natomiast w
rzeczywistości dojazd z Ałmaty do wioski Saty to prawie 300 km, czyli 5-6
godzin jazdy. Ok. 80 km przed wsią Saty kończy się asfalt i droga jest bardzo
kiepska. Pewnie tak jak ta wioska i droga, wygląda Kazachstan poza dużym
miastami.
Jeziora Kolsay porównywać można do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Trzy jeziora ulokowane są wzdłuż rzeki Kolsay. Przejście od najniższego (1800m n.p.m.) do średniego (2200 m n.p.m) to dokładnie 8 km. Najwyższe jezioro jest dość daleko i tam można się wybrać na osobną wycieczkę lub polecieć śmigłowcem. Pogodna piękna, przyroda taka jak nasza i … ogromna ilość wielkich kleszczy, które wręcz latały w powietrzu jak komary.
Jezioro Kajyngdy powstało w wyniku trzęsienia ziemi 100 lat temu i jeszcze teraz widać rosnące tam kiedyś drzewa, które wyglądają jak podwodny las.
Bardzo intensywnie rozwija się tu „transport konny” oferowany przez miejscowych turystom.